Szlachetna sztuka obrony

Wist jest chyba najtrudniejszym elementem gry w brydża. Wymaga niezwykłej wyobraźni. Oto dwa przykłady:

1.OLIMPIADA 1972, finał.

Rozd. 46; obie strony po partii, rozdawał E

Na obu stołach E otwierał 1♦, S wchodził 1♥, a N licytował 4♥.

Na stole, gdzie na WE grali Jacoby - Wolff (S - Belladonna, N - Avarelli) Wolff wyszedł ♦3. Belladonna podłożoną ósemke pobił asem, ściągnął asa i króla trefl, po czym wyszedł królem pik. E wziął na asa i zagrał damą karo. Król przebity dwójką kier i obrońcy mogli wziąć już tylko asa atu.

Na drugim stole Forquet (W) także wyszedł w singla karo i S, po lewie na asa, zgrał dwa trefle, po czym wyszedł królem pik. Garozzo (E) wziął na asa, po czym wyszedł dziewiątką karo. Wolff dołożył króla a Forquet przebił ASEM KIER i zagrał dwójką, dopuszczając partnera, który odegrał kładąca lewę karową.

„To chyba proste” skomentował po rozdaniu Forquet. „Partner, grając w kara dziewiątką, a nie standardowo damą, wskazał, że są jakieś możliwości dopuszczenia go do ręki. Nie mógł to być dubleton pik - przepuściłby wtedy króla pik, ani singiel - zagrałby nieco wyższe karo. Wobec tego musiał to być kier… Król. A wiedziałem, że ma on singla - musiałem w związku z tym przebić asem”.

2.Nieznane jest pochodzenie drugiego rozdania. Pierwotnie przypisano to zagranie Marcinowi Leśniewskiemu, ale zdementował to. Może ktoś wskaże źródło?

Po licytacji, w której S ujawnił 4-6 PC z trzema pikami, rozgrywał on 6♠.

W zaatakował (naturalnie) ♥W, a N wyłożył w dziadku:

♠AKD83 ♥K ♦A4 ♣ADW65.

E z kartą:

♠W92 ♥A732 ♦KW102 ♣83

przepuścił króla, tłumacząc to następująco:

„Jeżeli rozgrywający ma króla trefl, to musi wygrać. A jeżeli nie ma, to musi mieć damę karo (o damie kier wiadomo z pierwszego wistu). Zabicie asem zmusi obronę do dopuszczenia rozgrywającego do ręki, co umożliwi impas trefl i wygranie kontraktu.”

Ta analiza była trafna i to niezwykłe przepuszczenie było jedynym sposobem obłożenia szlemika. Oto rozkład:

©Marek Wójcicki