Cudnie u Cudaków było pod każdym względem. Gosia i Jasiu przygotowali nam wspaniały pobyt. Wyżywienie różnorodne, obfite i smaczne. Serdecznie i wesoło. Czas spędziliśmy niezwykle aktywnie. Na nartach, w termach, tańcach oraz przy biesiadnych i brydżowych stołach.

Zanim jednak o szczegółach srebrnego turnusu, trochę o początkach. Do Gosi i Jasia jeździłem od 2007 roku z tarnowską młodzieżą na obozy brydżowe, które współorganizowałem z Marcinem Kuflowskim. Wczasy brydżowe to pomysł późniejszy. Pierwszy taki turnus odbył się we wrześniu 2011 roku. I tak się to zaczęło. Co roku gościliśmy U Pradziada. Z czasem dwa razy: w marcu i we wrześniu. Za…

Aby przeczytać ten artykuł w całości i uzyskać dostęp do pozostałych treści premium zakup subskrypcję

Udostępnij

Komentarze

Dodaj komentarz