ZDARZYŁO SIĘ NAPRAWDĘ

WŁODZIMIERZ KRYSZTOFCZYK

W 1932 roku, po wygranym przez Howarda Schenkena Masters’ Individual, Culbertson zaproponował mu napisanie artykułu do swojego miesięcznika. Określił nawet jego długość: 1000 słów. Schenken przytomnie spytał Ely’ego, ile płaci. Gdy dowiedział się, że Culbertson daje pensa za słowo (czyli 10 dolarów, co prawda ówczesnych ‒ odpowiadających około 200 dzisiaj, ale tylko 10, za cały artykuł) wzruszył ramionami i odesłał go do diabła.

Między panami wytworzyła się chłodna przyjaźń (szorstka przyjaźń obowiązuje wyłącznie w polityce!), często grywali roberki, spotykali się na turniejach i w klubie Culbertsona, ale nie pałali wzajemnie szczególną sympatią. Rzecz jasna rozmawiali ze sobą i kiedyś Ely…

Aby przeczytać ten artykuł w całości i uzyskać dostęp do pozostałych treści premium zakup subskrypcję

Udostępnij

Komentarze

Dodaj komentarz