PANIE SĘDZIO!
TOMASZ RADKO
Dawno, dawno temu grozę wśród sędziów budził następujący problem. Grany jest szlemik kolorowy. Wistujący ma w kolorze bocznym AK, więc wypala weń na wiście. W stole pokazuje się singiel. Zmiana wistu – i „swójka”. Po wszystkim okazuje się, że w stole był dubel. Dziadkowi trefl schował się pod pikami czy jakoś tak. I co z tym fantem? Automatyczne przepisy o zawieruszonej karcie nic nie dawały, boć nie został popełniony fałszywy renons (gdyby wistujący kontynuował atak, wtedy przebitka w dziadku byłaby fałszywką i byśmy sobie poradzili). Niby można było policzyć, że w dziadku leży tylko dwanaście kart, ale „nie można w każdym rozdaniu podejrzewać” itd. Widać było, że trzeba coś ze zbrodniarzami zrobić, ale na jakiej podstawie?
Rozwiązaniem było sięgnięcie po przepis 23. Wulgaryzując: pozwalał on interweniować, gdy miała miejsce nieprawidłowość (np. niewyłożenie wszystkich kart w dziadku), i gdy popełniający ją mógł sobie zdawać sprawę, że może w jej wyniku odnieść korzyść. Bardzo wygodna maczuga do karania przestępców. Nie trzeba udowadniać, że wykraczający celowo chciał ułatwić swojej stronie życie, ani że w ogóle był świadomy tego, co zrobił. Czasownik modalny „móc” to wspaniały wynalazek.
Twórcy reformy MPB z 2017 roku mieli z P23 problem. Otóż o czym nie każdy wie, przepisy w Międzynarodowym Prawie Brydżowym ułożone są w miarę logicznie. Najpierw idą przepisy ogólne (np. że as bije króla, czy że w każdym kolorze jest trzynaście kart). Potem, przepisem 17, zaczyna się część dotycząca licytacji. Po licytacji mamy rozgrywkę, więc od przepisu 41 zaczynają się regulacje dotyczące tej części gry. Et cetera ad finem. P23 niespecjalnie pasował do części licytacyjnej. Potężne umysły pochyliły się nad problemem i w swej nieskończonej mądrości zdecydowały się przesunąć treść P23 do P72C. Wprowadziło to zamieszanie do opublikowanych wcześniej casebooków, w których odesłania do P23 będą mocno mylące, ale to już trudno.
Po podjęciu tak genialnej decyzji mędrcy świata (brydżowego) otarli pot ze spracowanych czół, ale po czasie dotarła do ich zbiorowej świadomości rzecz straszna. Domyślają się Państwo? Tak, P23 stał się P72C, ale co z miejscem między P22 a P24? Pierwszy pomysł był prosty: przenumerować! Wtedy jednak wszystkie materiały sędziowskie stałyby się bezwartościowe. Drugi pomysł był równie prosty: zostawić lukę. Skoro w niektórych hotelach nie ma trzynastego piętra, dlaczego w MPB nie mogłoby brakować dwudziestego trzeciego przepisu? Trzeci pomysł był mniej prosty: zapełnić lukę czymś innym. Czym?
Zmieńmy na moment temat. Każdy sędzia może opowiedzieć kilka historyjek, jak to wydał wzorcowy werdykt, po którym zawodnik wydarł się, co sądzi o prawie, o werdykcie, tudzież o sędzim. Tak być musi, jest to zwyczajna konsekwencja czwartego prawa Keplera i piątej zasady termodynamiki. Praw fizyki pan nie zmienisz. Jest jednak pewna kategoria wykroczeń, prostowanie których nigdy nie budziło gwałtownych reakcyj. Przykładem mogą być korekty związane z odzywką niewystarczającą czy zapowiedzią poza kolejnością. Pasowanie przez partnera do końca licytacji jest karą drakońską, ale brydżyści przełykają to bezproblemowo. Dlaczego? Bo przepis jest prosty, precyzyjny, nie każe sędziemu czegokolwiek oceniać czy analizować. Prosta, sztywna reguła. Grupa Trzymająca Władzę od dłuższego czasu odchodzi jednak od automatyzmu kar i dąży do tego, aby zbliżać się do Absolutu (i nie mam tu na myśli alkoholu). Prawo ma „przywracać sprawiedliwość” czyli znajdywać odpowiedź na pytanie: co by było, gdyby nieprawidłowość nie miała miejsca. W kontekście przepisów dotyczących odzywek niewystarczających i zapowiedzi poza kolejnością (numerki od 27 do 32), pomagać ma w tym pojęcie zapowiedzi porównywalnej. I właśnie definicją tejże zapowiedzi porównywalnej zapełniono lukę po przesuniętym przepisie 23.
Czymże zatem jest oważ zapowiedź porównywalna?
Zapowiedź, która zastępuje wycofaną zapowiedź, jest zapowiedzią porównywalną, jeżeli:
1.Ma takie samo lub podobne znaczenie, jak znaczenie przypisane wycofanej zapowiedzi, lub
2.Określa podzbiór możliwych znaczeń przypisanych wycofanej zapowiedzi, lub
3.Ma taki sam cel (np. pytanie), jak cel przypisany wycofanej zapowiedzi.
Zacznijmy od końca. Przykładem zastosowania podpunktu trzeciego może być np. taki przypadek. Partner otworzył 1BA, mamy odpowiednią rękę na Staymana, wyciągamy więc 2
Drugi punkt wśród sędziów-humanistów budzi skrajne obrzydzenie, odsyła bowiem do szkolnej matematyki. Podzbiór, brrr! I znowu najłatwiej będzie wyjaśnić na przykładzie. Otwieramy sobie 2
Pierwszy punkt jest najtrudniejszy. Gdyby ograniczyć go pierwszej części – takie samo znaczenie – stosowanie byłoby banalne, ale byłby bardzo rzadko przydatny. Druga część – podobne znaczenie – strasznie wszystko komplikuje. Powiem, a raczej napiszę Państwu rzecz wstydliwą. Nawet Grupa Trzymająca Władzę nie wie tak całkiem do końca, co to oznacza. Nie ma obowiązującego komentarza. W efekcie każdy sędzia może zapis tego przepisu rozumieć po swojemu i bardzo trudno będzie mu wykazać, że zbłądził. Spróbuję przedstawić kilka możliwie niekontrowersyjnych przykładów, aby przybliżyć ścieżki, jakimi meandrować będą sędziowskie decyzje.
Pierwszym kryterium podobieństwa jest liczba wskazanych kolorów. Załóżmy, że otworzyliśmy poza kolejnością 2BA na młodszych. Licytacja wraca do RHO, który złośliwie wyciąga 1
Drugie kryterium to siła. Jeśli przedziały punktowe obu zapowiedzi się pokrywają, nie ma sprawy. Otwieramy poza kolejnością 1BA. Po chwili mamy okazję wejść po otwarciu z prawej 1
Wreszcie trzecie kryterium to długość wskazanego koloru. Tu jest prosto. „Nowa” zapowiedź może obiecywać kolor krótszy o maksymalnie o 1 kartę, niż wycofana. Otwieramy 1
A co jeśli sędzia dopuści zapowiedź porównywalną, ale po rozdaniu uzna, że mimo wszystko informacja z wycofanej zapowiedzi pomogła stronie wykraczającej? Wtedy powinien uruchomić przepis 23C „jeśli sędzia po zakończeniu rozgrywki uzna, że bez pomocy uzyskanej poprzez popełnienie nieprawidłowości wynik rozdania mógłby być inny i w konsekwencji strona niewykraczająca poniosła szkodę, należy orzec wynik rozjemczy”
Na koniec krótki teścik. W której sytuacji mamy do czynienia z zapowiedzią porównywalną?
Partner 1BA, my 2
Otworzyliśmy 1
Partner 1
Bardzo jestem ciekaw, jak wprowadzone zmiany sprawdzą się w praktyce. Gdy pojawią się jakieś ciekawe przykłady, nie omieszkam ich Państwu przedstawić. Na razie, bez oficjalnej wykładni i bez casebooków jesteśmy jak tabaka w rogu.
Zdarzyło mi się już chyba pisać, że mam mieszane uczucia w związku z odchodzeniem od automatyzmu prawa. Teoretycznie werdykty powinny rzadziej naruszać poczucie sprawiedliwości. Są jednak dwa kontrargumenty. Po pierwsze, każde zwiększenie uznaniowości decyzji zwiększa siłą rzeczy liczbę sędziowskich błędów. Po drugie, zawodnicy będą częściej niezadowoleni z nawet poprawnej decyzji. Bo nie istnieje takie kryterium „zapowiedzi porównywalnej”, które byłoby uniwersalne. Werdykty będą per saldo lepsze, ale przyjemność z gry spadnie.
PS (1) Tak, forsujące 3
(2) Nie, lebensohla dalibyśmy również z kolorem młodszym.
(3) Jeśli systemowo trzecioręczne otwarcie może być bardzo słabe (8PC lub mniej), to nie.
(4) Jeśli kontra obligatoryjnie przyrzeka cztery kiery, wtedy ZP. Jeśli dajemy ją również z rękami bez kierów (np. żeby pokazać GF na kolorze młodszym), wtedy nie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.