POZNAŃ MIASTO WOLNOŚCI

RELACJE

OLGIERD RODZIEWICZ – BIELEWICZ

Z mojego doświadczenia wynika, że to co nas łączy, to brydż. A dzielić potrafi wszystko…

Stąd na początek brydż.

Poznańska kuźnia gry meczowej. XXII turniej cyklu Grand Prix City Bridge Club.

Początkowy pas N był raczej bezdyskusyjny (chyba, ze ktoś gra Acolem Holenderskim). I co dalej? Zależy to od systemu, gdy gramy silnym otwarciem 2♣ zapewne padnie odpowiedź 3♢, a może jakaś inna, konwencyjna. Ja osobiście naukowej drogi do dojścia do kontraktu 7♡ po tym otwarciu nie widzę.

Gdy padnie popularne w Polsce 1♣ i odpowiedź 1♢ także nie mamy łatwo. Znaczna cześć zawodników stosuje sztuczny forsing do końcówki 2♢, który ma tylko te zaletę, że partner przed końcówką nie spasuje.

Można zrezygnować z naturalnego znaczenia 2♣ i temu rebidowi nadać znaczenie forsingu do końcówki. Więcej przestrzeni. Niemniej znów znajdujemy się w pozycji z pierwszego akapitu.

O takich rozdaniach żywiołowo dyskutujemy na grupie internetowej naszego klubu, tym bardziej, że nasze pary grały w tym rozdaniu: 6♡ (2 pary), 6BA (1 para), 4BA (1 para), 3BA (1 para), 4♢ z rekontrą (1 para), a średnie WK naszego turnieju to 7,1, najwyższe w cotygodniowych turniejach w Polsce, nie w kij dmuchał.

To rozdanie pokazuje, że czasami trudno o precyzję. Co wtedy decyduje? Najgorzej jak intuicja, bo brydż to przecież gra statystyczna.

W mojej prywatnej ocenie zachowawcze pary będą pesymistycznie odpuszczać, niemniej jest to błąd. Z moich obserwacji wszystkie czołowe pary dokładają szlemika, licząc na dogodny wist, swoją rozgrywkę, czy dobre wartości partnera. Co o tym myślicie?

Teraz trochę o nas!

W Poznaniu mamy wielką różnorodność brydżową. I dobrze! Jeden ze sloganów miejskich mówi, ze Poznań to Wolne Miasto i tak jest w brydżu. Mamy dwie duże szkółki brydża. Mamy brydż młodzieżowy. Mamy konkurujące kluby, a wieść gminna niesie, i takie które się wprost nie tolerują.

Nasz projekt (City Park Bridge Club) skierowany jest do graczy ligowych, zakochanych w grze meczowej. Starsi koledzy pamiętają kultowe czwartkowe duplikaty, tryplikaty. Z wielkimi nazwiskami mistrzów świata, Europy, Polski, żyjących, niektórych niestety już nieżyjących. Słowem legend poznańskiego brydża.

W ramach klubu wróciliśmy do źródeł, do tradycji. Dwa dni w tygodniu gramy. We wtorki duplikaty, w czwartki Grand Prix City Bridge Club (mecze parami) z nagrodami, klasyfikacją roczną i miesięczną.

W czwartki mamy system meczy granych parami. Z round robin i dwoma sesjami finałowymi. Aby wygrać trzeba się napracować!

Innym aspektem jest nasze dążenie do budowanie stałych miejsc do gry w brydża, czy nawet szerzej, miejsc dla Sportów Umysłowych i Gier. Można szerzej napisać, że wzorujemy się na teorii tzw. „trzecich miejsc” Raya Oldenburga. Nasze działania rozumie i wspiera Miasto Poznań i coraz więcej radnych angażuje się w koncepcje otworzenia prawdziwie miejskiego Centrum Sportów Umysłowych. Inne kluby też mają swoje stałe lokalizacje, gracze mają wybór, są oferty skierowane do rożnych graczy pod względem poziomu gry, jak i podejścia (brydż sportowy, brydż rekreacyjny, wczasy i wyjazdy brydżowe). Słowem tak ja niektórych miejskich koszulkach, jest u nas cała paleta barw, aby nie napisać tęczowo.

Oczywiście jednym, to przeszkadza, jak w życiu, są tacy co chcą aby cały świat był taki jak sobie tego życzą. Inni w tej wolności są szczęśliwi. Moje doświadczenie uczy, że szeroka oferta i konkurencja rozwija.

I dla podkreślenia co jest najważniejsze, znów brydż!

W naszym klubie spotkasz się z wieloma systemami brydżowymi. Przeważa oczywiście Wspólny Język. Jaka wersja, czy mezozoiczna, czy z XXI wieku niestety nie wiem. Od czasu do czasu mamy system paleozoologiczny prezentowany przez naszego słynnego dinozaura Marka Kudłę System ma barwną nazwę „Chwaliszewo”, to także nazwa jednego z bardziej niebezpiecznych onegdaj poznańskich rejonów. Tu generale dużo jest naturalności i „na głowę”, jak obserwuję. Mamy nasz system ze słabym BA, transferami i przestawkami, który już na nikim nie robi wrażenia. Odpowiadam 1♠, alert, a przeciwnik sam już podpowiada „kiery”! Mamy też akcenty włoskie Nightmare, to system pary, która niestety zasłynęła z nieczystej gry, nie będę jej promował, ale sam system i ustalenia, ciekawe.

Czy jakiś system wygrywa? Raczej nie. Najlepiej radzi sobie porównywalna do siły gry pary Léo et Jérôme Rombaut (syn i ojciec) para Jan i Marcin Pędzińscy, a co chwila Marcin cicho prosi syna, aby coś dopisał do systemu, bo nie do końca ustalone.

Jesteś głodny? Wpadnij do nas – zapraszamy w każdy czwartek. Mieliśmy już wielu gości. Mistrzów Polski i Świata. Na deser mamy zawsze dobre rozdania (z Pajączka), jak to tutaj:

Po otwarciu przeciwnika 2♣ (starsze) partner licytuje 2BA, przeciwnik skacze w 4♡ (w korzystnych) i z twoją dwukolorówką na młodszych musisz podjąć decyzję!

A może wpierw pytanie co znaczą:

a) kontra, b) 4BA, c) 5♡?

Najprostsze chyba jest 4BA. Młodsze, to jasne, ale nie przekazuje intencji szlemikowych. Takie intencje przekazuje 5♡, ale na praktykę gramy już szlemika, albo 5BA (ostanie koło ratunkowe). Mi podoba się kontra – partnerze mam fajne punkty, decyduj. Ale czy na pewno tak ją odbierze partner?

A i jeszcze PAS! Czy forsujący? Część zawodników tak przyjmie ze względu na założenia. Ja bardziej rozumiem go jako prozaiczny brak ciekawych wartości. Kwestia stylu, czy przyzwyczajeń.

U mnie nie padła żadna z tych odzywek!!! Moja partnerka zawsze mnie zadziwia, już zresztą od trzydziestu lat. Wyciągnęła kartonik 4♠! Z ekstremalną kartą ja wyciągnąłem 6♣. Uff!

Chcecie spróbować nas ograć – zapraszamy! Zachęcamy też do starań o realne kluby brydżowe, jako stałe miejsca w waszych miastach. Dzielicie się ze społecznością brydżową. Nie liczcie na nasz związek, ten ma głowę w WBF, EBL, ale zapomina, ze aby reprezentacje wygrywały, gracze muszę mieć gdzie grać! Wiedzą to Francuzi, Włosi, Chińczycy etc.