PANIE SĘDZIO!
TOMASZ RADKO
„Na początek zabijmy wszystkich sędziów brydżowych” – Szekspir, „Henryk VI” [do pewnego stopnia]
– Ja cię zabiję.
– Konsultowaliśmy to w szerokim gronie i …
– To zabiję wszystkich sędziów, co mi tam.
Trochę go rozumiałem. Ale zacznijmy ab ovo. Czyli od pierwszego rozdania z niedzielnego poranka.
Rozd. 1 N/Nikt | ![]() ![]() ![]() ![]() | |
![]() ![]() ![]() ![]() | WNES | ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() |
W | N | E | S |
1![]() | 2![]() | 3![]() | |
4![]() | pas | 4![]() | ktr. |
5![]() | ktr. | pas | pas |
pas |
Dom wariatów. No ale skoro piszę o tym rozdaniu, to musiałem być przy stole. A skoro tak, to zapewne był problem sędziowski. A jeśli licytacja wygląda dziwnie, to pewnie przytrafiło się MI (błędne tłumaczenie).
S po swojej stronie zaalertował 3
Podstawą rozstrzygania problemów z MI (zaraz po zebraniu faktów) jest stwierdzenie, która strona tłumaczyła poprawnie. Spytałem więc eSa, czemu alertował.
– Teraz tak się wszędzie gra.
OK. Następnie o brak alertu zapytałem eNa.
– Gram z trzecim partnerem, a niedługo będę grał z czwartym. Miałbym takie ustalenia robić?
Jasne. Obok poliszstajlu w licytacji i na wiście mamy też poliszstajl ustaleń systemowych. „Wspólny Język, a dalej to już na głowę”. No ale zostawmy szyderstwa na potem. Na razie musimy coś zrobić z wygenerowanym problemem. Jeżeli nie da się stwierdzić, które ustalenie jest poprawne, mamy dwa wyjścia. Pierwsze: uznać, że para nie miała ustaleń. Ale brak ustaleń w pierwszym okrążeniu, na Mistrzostwach Europy – nie, tego zrobić nie mogliśmy. Drugie wyjście: przyjąć opcję gorszą dla pary wykraczającej (czyli dla rodaków z NS).
Która opcja jest gorsza? Trzeba rozpatrzeć dwa scenariusze: że NS grają transferem i że NS grają naturalnie. Akceptujemy pierwszy trzy odzywki i staramy się ustalić, co by się stało dalej.
Zacznijmy od transferu. W zalicytowałby 4
A jak to wygląda przy założeniu, że NS grają naturalnie? Tym razem W pasuje. Po naturalnym wejściu 3
Zgoda. Jest on skrajnie kontrintuicyjny. Wytłumaczenie brydżyście niemającemu świadomości prawa, że opowiedzenie przeciwnikowi, co ma w ręce, może stanowić błędną informację jest bardzo trudne, a może nawet niemożliwe. Próbowałem z całych sił. Rozmowa przebiegała w serdecznej atmosferze (pomijając groźby karalne), ale nie przypuszczam, aby mi się udało.
Proszę, aby Państwo zapamiętali jedną zasadę, która ułatwia zrozumienie tego typu casusów. Gracz ma prawo wiedzieć, jakie ustalenia mają przeciwnicy, a nie to, co mają w kartach. I tego należy się trzymać. Do czego prowadzi zaniedbanie stosowania tej prostej przecież formuły pokazuje inny problem, też na polską parę.
Rozd. 25 N/WE | ![]() ![]() ![]() ![]() | |
![]() ![]() ![]() ![]() | WNES | ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() |
W | N | E | S |
pas | 1![]() | 2![]() | |
2![]() | 2BA | 3![]() | pas |
3![]() | 3![]() | 4![]() | ktr. |
4![]() | pas | pas | ktr. |
pas | pas | pas |
Przyczyną tego nieszczęścia było obsunięcie palca eSa. Chciał zalicytować normalne 1
Tutaj miałem prościej: N tłumaczył poprawnie, S nie. Po poprawnym tłumaczeniu (acz niezgodnym z faktyczną ręką S) W z pewnością 2
Co mogli zrobić NS, aby uniknąć korekty? N nie mógł zrobić nic. Pamiętał system, tłumaczył poprawnie. S miał dwie możliwości. Precyzyjniej operować tabletem lub po zdiagnozowaniu pomyłki zaalertować i wytłumaczyć, że to oba starsze. Bo, że się powtórzę, tłumaczymy nie to, co mamy w karcie, ale to, co mamy w systemie.
O dziwo, NS przyjęli korektę bardzo spokojnie.
– Wygraliśmy 71-1, mamy zapas.
P.S A na bis – przykład absolutnego zaufania do partnera. Niestety, niezasłużonego.

Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.