FELIETON – Trzy po trzy
MACIEJ KĘDZIERSKI
1. Włoska pułapka
Już drugi raz mam okazję uczestniczyć w Zimowych Mistrzostwach Europy. No, może trochę nie do końca, bo dwa lata temu rozgrywki te nie miały jeszcze statusu ME, tylko funkcjonowały jako European Winter Games, czyli takie w sumie nie wiadomo co.
Do tej pory impreza odbywała się w Monako, a później w Alpach. Teraz EBL nieco spuścił z tonu i na miejsce rozgrywek wybrano postkomunistycznego molocha na obrzeżach Pragi. Konkretnie przybytek nazywał się Top Hotel & Congress Centre. Mniam. Nie narzekam, bo i na co?
W każdym razie, chciałbym wrócić do tematu paneli poruszonego przy…
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.